napisz do nas home
  1. Nowości
  2. Promocje
  3. Regulamin
  4. O Firmie
  5. Kontakt
*

FAQ

Pytanie:    

Wyślij pytanie

Pytanie
*
 

* Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe

Pomyliłem dawkę pirosiarczynu potasu, zamiast 5g na 100 l dałem 5 g na 10 l :( zorientowałem się dopiero jak po 3 dniach od dodania drożdży nie ruszyła fermentacja. Odmiana Adalmina, sok jest słodki nie ma oznak zepsucia, nie czuć siarczanów. Czy jest szansa uratować nastaw?

- Problemu większego nie ma. Należy kilkakrotnie przelać nastaw w celu pozbycia się nadmiaru ditlenku siarki. Wino po dwóch do czterech tygodni samoczynnie ruszy. Drożdże szlachetne nie giną, tylko wstrzymywana jest ich żywotność i aktywność, Po zmniejszeniu się ilości "siarki" rozpoczną swoją działalność.

Ktore drozdze do Regenta majacego kwasowosc 13g/L

- Możemy wybrać drożdże: - odkwaszające - Mycoferm CRU 05, Mycoferm ART, Lalvin 71B lub biorąc pod uwagę, że inne drożdże także zmniejszają kwasowość ale nie w tak wyraźny sposób jak powyższe: - wyciągające antocyjany i polifenole i wygładzające garbniki w stylu śródziemnomorskim lub bordowskim - Lalvin D-254, Mycoferm CRU 12, Siha 10 - w stylu burgundzkim - Lalvin RC-212, SIHA 8 - dające wina lekkie, owocowe z miękkimi garbnikami - Lalvin RA 17, Mycoferm ART, Mycoferm IT Fruity Flavour

Które drożdże polecilibyście Państwo do miodu pitnego(Blg startowe 33-36*)?

- Lalvin EC-1118

Witam w jakich godzinach otwarty jest państwa sklep?

Jak się zalogować do sklepu po raz pierwszy?

- Przy pierwszym zakupie pojawi się okno rejestracji, po wypełnieniu którego Klient otrzymuje na swojego maila dane do rejestracji.

Po dwóch próbach chromatografii (pierwszych zresztą w mojej 'karierze') efekty są mizerne. Jedynym efektem jest ciemniejsza (zielonkawo-niebieska) plamka ok 3-4 cm powyżej kropli wina na bibule. w pozostałej części bibuła jest żółto-pomarańczowa. Jak dużo kropel wina powinno się nałożyć na bibułę - może dałem za mało. Nakładałem zapałką zanurzając ją w winie i nanoszą ok 6 razy i susząc suszarką do całkowitego wyschnięcia między kolejnymi naniesieniami. Zrobiła się zwarta plamka o średnicy ok 2 cm. Wyciągało roztwór 3 godziny, suszyłem w ciemności kolejne trzy i potem zostawiłem w ciemności sprawdzając co jakiś czas zmiany (bez specjalnych różnic). Będę wdzięczny za uwagi.

- Z tego co Pan napisał wnoszę, że chromatogram rozwijał się prawidłowo, ale przy tak dużej plamce trzeba by było prawdopodobnie czekać, aż będzie co najmniej 3 - 4 razy dłuższy. to jest aż poszczególne kwasy utworzyłyby, po wysuszeniu, oddzielne żółte plamki widoczne na niebieskim tle. Tak więc, w podanych warunkach nie mogło dojść do uzyskania czytelnego chromatogramu. Proszę się nie załamywać pierwszymi niepowodzeniami ! to jednak działa niezawodnie, z następującymi uwagami: - na początek zdecydowanie odradzam nakładanie kropli wina na bibułę zapałką itp erzatzem. Lepiej takie prote sposoby między bajki włożyć. - naniesiona na bibułę kropla wina musi dać po wyschnięciu plamkę o średnicy 6 - 8 mm. Sucha plamka na bibule, w żadnym przypadku nie może być większa niż 10 mm. - nakładamy łącznie 3 krople każdego wina (nie więcej i nie mniej) susząc za każdym razem plamkę, suszarką do włosów, do sucha. - kolejne krople wina muszą być dokładnie tej samej wielkości, a przy tym muszą być nakładane dokładnie w to samo miejsce, tak aby brzegi kolejnych wysuszonych plamek się pokrywały. - wracając do narzędzia: powyższe wymagania łatwo można spełnić stosując pipetę automatyczą o pojemności 5 mikrolitrów. Koszt używanej na Allegro to 30 do 50 zł. Trzeba też mieć jednorazowe żółte końćówki do tej pipety. Sprzęt ten zapewnia powtarzalne i dokładne nanoszenie kropli wina na bibułę. Jeszcze tylko wspomnę, że komora chromatograficzna (czytaj słoik) musi być w trakcie rozwijania chromatogramu szczelnie zamknięta. Uf - sporo tego, ale wynik gwarantowany!

Chcę zrobić z białym winem małe 'doświadczenie' i zrobi coś na kształt spätlese i dodać 'sĹąssreserve' jaki otrzymałem po wytłoczeniu zmrożonych białych winogron. Taki moszcz ma 25 stopni Brix (wg moich obliczeń to ok 215 g cukru w litrze). Zasiarkowałem go trochę i trzymam w lodówce. Jak go dodam to (znów wg moich obliczeń) będę miał ok 10 g cukru resztkowego w litrze. Mam tylko wątpliwość kiedy dodać go do młodego wina żeby mi przypadkiem jeszcze istniejące bakterie nie "zeżarły" cukru resztkowego. Kiedy będzie bezpiecznie?Jak go dodam po klarowaniu bentonitem? Myślałem żeby moszcz dodać przed bentonitem i wyklarować razem, żeby usunąć z moszczu zanieczyszczenia.

- Słuszna obawa - jest ryzyko, że po pewnym czasie fermentacja ruszy ponownie. Natomiast pewność, iż uchronimy się przed takim zjawiskiem zapewić może tylko całkowita sterylność wina. Amatorski sposób, ale wydaje się, że jak najbardziej skuteczny, otrzymania w naszych warunkach wina z cukrem resztkowym został opisany w książce: \"Wino z winogron i innych owoców\" W. Vogel na str. 94 - 97. Z mojego doświadczena wynika, że wino poddawane pasteryzacji musi być wcześniej całkowicie stabilne. W przeciwnym razie w trakcie pasteryzacji może się wytrącić mało atrakcyjny osad. Alchemik.

Bakterie FJM działały wyśmienicie. Musze się przyznac że rozdzieliłem paczkę na dwa gąsiory białego i czerwonego wina. Białe ruszył w temp 18 stopni po dwóch dniach a po ok pięciu musowało drobnymi bąbelkami. Zakończyłem (niestety bez pomocy chromatografii) białe po ok dwóch tygodniach przy ph = 3,4 i kwasowości ogólnej 6,25 g/l. Myślę że to dobry wynik jak na początkowe 15 g/l!!. Winko pachnie wspaniale i mam nadzieje ze czegoś nie sknocę i będzie fajne.NA razie trzymam nad osadem i jeszcze mieszam go raz dziennie szpatułką. Ciekawe że jeszcze trochę drobnych bąbelków leci po zmieszaniu (dałem ok 5 dni temu ok 13g pirosiarczynu/100l!). Czy to normalne że jeszcze trochę bąbluje, czy pirosiraczyn był stary? Może przestać mieszać? Czerwone zatrzymam dziś jutro - kwasowośc ok 9g/l ph=3,5 (trochę te parametry mnie zastanawiają-kwasowość nie spada od jakiegoś czasu, a musuje drobnymi bąbelkami) i będę trzymał nad osadem jak białe.

- Odkwaszanie wina za pomocą FJM - mity i fakty. Tą metodą zmieniamy kwas jabłkowy w mlekowy, który jest "o połowę słabszy" od jabłkowego. Przejawia się to tym, że na zmiareczkowanie tej samej ilości cząsteczek kwasu jabłkowego potrzeba dwa razy więcej wodorotlenku sodowego niż na tę samą ilość cząsteczek kwasu mlekowego. Przy czym po zakończonej FJM jest tyle samo cząstek kw. mlekowego ile było na początku kw. jabłkowego. Bez dużego błędu, w przypadku dobrze dojrzałych winogron, możemy przyjąć, że stosunek kwasu winowego do jabłkowego wynosi jak 1:1. W takim przypadku metodą FJM kwasowość ogólną możemy obniżyć maksymalnie o 25% - tylko tyle. W praktyce inne niż wyżej obniżenie kwasowości jest możliwe np.z uwagi na inny początkowy stosunek kw. winowego do jabłkowego, błędy pomiarowe, krystalizację kamienia winnego w niskich tempetatutach itp. Alchemik.

Tegoroczne wina zawierają dużo kwasu, pH jest także zbyt niskie dla FJM. Co zrobić aby w tych warunkach uruchomić FJM ?

- Fementacja jabłkowo-mlekowa (FJM) zachodzi po spełnieniu szeregu warunków. Na jej zapoczątkowanie i dalszy przebieg mają wpływ: pH, stężenie tlenu, CO2, SO2, produkty autolizy drożdży, obecność aminokwasów, witamin, minerałów i cukru no i oczywiście obecność odpowiednich bakteri.. Jeśli FJM do tej pory nie wystartowała, a jest już połowa listopada, to co najmniej jeden z ww. parametrów nie był odpowiedni. Jeśli powodem opóźnienia startu FJM jest tylko zbyt niskie pH, to należy je podwyższyć. A więc mierzymy pH. Klasycy podają iż powinno być wyższe od ok. 3,3. Jeśli jest niższe to można je podnieść na drodze chemicznej - wyłącznie.